Płynność finansowa
W Polsce już od dawna coraz więcej osób kontraktuje sobie święty spokój swój oraz swojej rodziny, aby zabezpieczyć się przed nieplanowanymi zdarzeniami. Dla osób których nawet stosunkowo niewielki uszczerbek zabiera możliwość zarobkowania, temat ten wymaga szczególnej uwagi. Wyższe zarobki i pewność oraz stabilność dochodów pozwalają podejmować odważniejsze decyzje finansowe. Większy kredyt, koszty stałe czy wygodniejszy standard życia. Oczywiście, nikt nie planuje zawczasu wypadku samochodowego, walki z nowotworem, czy nawet niefortunnego upadku na świeżo oblodzonym chodniku.
Czy na pewno jestem chroniony skutecznie?
Historie klientów zmuszają do autorefleksji, nie rozwiązują jednak podstawowego pytania:
„Czy na pewno jestem chroniony skutecznie?”
Podstawowym kierunkiem dla większości osób jest polisa ubezpieczeniowa, która w sytuacji zdarzenia pokrywa nam koszty leczenia, wypłaca określoną kwotę odszkodowania w przypadku zachorowania bądź też za określony procent uszczerbku na zdrowiu – wszystko to w zależności od tego jak poważne zdarzenie nas dotknęło.
Wyzwaniem przedsiębiorców i wysokopłatnych specjalistów są jednak sytuacje z zakresu „mała szkoda, duże konsekwencje”.
Czy w takich przypadkach obecna polisa zrekompensuje powstałą lukę zarobkową? Przecież dla osoby, której ręce, nogi lub głowa jest narzędziem pracy przykładowe poważne uszkodzenie nadgarstka/kolana spowoduje konsekwencje zawodowe. Nawet, jeśli mamy bardzo dobrze skonstruowaną polisę od złamań/skręceń to odszkodowanie rzędu 20-30 tys. nie uratuje nam dotychczasowego standardu życia.
Istnieją jeszcze polisy od niezdolności do pracy, ale i one nie rozwiązują problemu. Wypłata uruchamiana jest dopiero przy bardzo poważnych i trwałych sytuacjach zdrowotnych, uniemożliwiających nie tyle wykonywanie konkretnego zawodu, co jakiejkolwiek pracy zarobkowej. Może się przecież wydarzyć sytuacja, gdzie stan zdrowia ograniczy naszą możliwość obsługi klientów albo wykonywania usług mimo, iż nie będzie nas dyskwalifikował do wykonywania innych zawodów np. odbierania telefonu w call-center. W takim przypadku odszkodowanie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy nie zostanie wypłacone. Ponadto zajmują się one jedynie sytuacjami, gdzie niezdolność jest trwała. Nie rozwiązują problemu stanów zdrowia utrzymujących się przez kilka czy nawet kilkanaście miesięcy.
Jak zabezpieczyć swoją płynność finansową jeśli prowadzimy firmę lub współpracujemy na zasadzie B2B?
Podstawową radą jaką daję jest:
„W taki sposób zarządzać swoimi finansami, aby regularnie gromadzić zapasy kapitału.”
Zarówno na zdarzenia bieżące, jak i na te bardziej odległe jak np. emerytura. Zgromadzenie odpowiedniej ilości oszczędności wymaga jednak czasu, nim ten pułap osiągniemy rozwiązaniem jest posiłkowanie się polisami. Ze względu na specyfikę zarobkową osób prowadzących działalność wartym uwagi rozwiązaniem jest w tym wypadku ubezpieczenie od niezdolności do wykonywania zawodu. W tego typu polisach towarzystwo ubezpieczeniowe zwraca uwagę nie na zdarzenie samo w sobie ( np. złamanie, udar), a na konsekwencje tego zdarzenia. Czyli utratę możliwości wykonywania zawodu. Możemy tu mówić nie tylko o zabezpieczenia permanentnej utraty zdolności do wykonywania zawodu, ale i sytuacji, gdy niezdolność ta trwa jedynie przez jakiś czas, a potrzebne są środki na pokrycie kosztów stałych (odszkodowanie na zasadzie renty).
Kilka przykładów jak takie rozwiązanie sprawdziło się praktyce
- Lekarz stomatolog w trakcie wyjazdu wakacyjnego doznał poważnego złamania nadgarstka, dłoń nigdy nie odzyskała sprawności niezbędnej do obsługi pacjentów. Przez pierwsze 24 miesiące otrzymywał rentę. Po zakończeniu 2 letniego okresu wypłacone zostało mu jednorazowe świadczenie z tytułu całkowitej trwałej niezdolności do wykonywania zawodu.
- Programista po ukąszeniu kleszcza doznał zapalenia opon mózgowych, które nieodwracalnie wpłynęło na jego zdolności poznawcze. Przez 11 miesięcy otrzymywał świadczenie za okresową niezdolność, jednak, gdy lekarz stwierdził, że to już nieodwracalne została zlecona wypłata jednorazowego świadczenia za trwałą niezdolność do wykonywania zawodu.
- U audytorki zdiagnozowano nowotwór, powrót do zdrowia zajął 14 miesięcy. Nie mogła w tym czasie jeździć na audyty firm, za ten okres otrzymywała rentę z tytułu całkowitej okresowej niezdolności do wykonywania zawodu. Na szczęście udało się wygrać z rakiem i klientka mogła wrócić do swoich obowiązków zawodowych.
Co istotne, wypłata odszkodowania nie blokuje nam w żaden sposób otrzymywania wynagrodzenia za pracę w innym zawodzie. Mimo, iż nie wykonujemy dotychczasowych obowiązków to nadal możemy wykonywać obowiązki np. właściciela firmy i zatrudnić podwykonawców do przejęcia wcześniej wykonywanych zadań lub zbudować taki portfel inwestycyjny, który pozwoli na życie rentiera.
Podsumowanie
Czy jest to więc idealne zabezpieczenie na wszelkie problemy, które może zgotować nam zdrowie?
Nie do końca, ale idealnych nie ma. Ochroną nie będą objęte choroby zwyrodnieniowe stawów i kości. Podobnie rzecz się ma w sytuacji ciąży oraz ewentualnych powikłań z nią związanych. Tu niestety jesteśmy zdani na własne oszczędności. Jest też pewien okres wyczekiwania, za który ubezpieczalnia nie wypłaca odszkodowania. W przypadku niezdolności spowodowanej nieszczęśliwym wypadkiem jest to minimum pierwsze 14 dni trwania niezdolności, a chorobą 21 dni. Oznacza to, że jeśli złamaliśmy nogę i wracaliśmy do zdrowia przez 3 miesiące, to otrzymamy równowartość 2,5 miesięcznej renty.
Nie zmienia to jednak faktu, iż szukając rozwiązań ubezpieczeniowych chroniących naszą płynność finansową to właśnie polisa od niezdolności do wykonywania zawodu powinna być pierwszym kierunkiem w którym skupiamy naszą uwagę i skuteczniej chroniącego rozwiązania na rynku nie ma.